Jeśli by zapytać każdego kierowcę, co bardziej mu się podoba: alufelgi czy felgi stalowe, niema chyba osoby, która by odpowiedziała, że ta druga opcja jest dla niego ciekawsza estetycznie. Nie zawsze jednak i nie w każdych okolicznościach alufelgi się sprawdzą. Trzeba również wiedzieć, które z nich będą pasowały do naszego samochodu – już nie tyle stylistycznie, co raczej czysto technicznie. Jeśli ma się jakieś wątpliwości, dzisiaj do dyspozycji klientów pozostaje często na przykład konfigurator felg, którzy szczególnie niewprawionym w temacie są w stanie sporo rozjaśnić.
Alusy nie zawsze pasują
Niekoniecznie do każdego samochodu aluminiowe i błyszczące felgi będą pasowały, a jak wiadomo, mają one przydawać dodatkowego wdzięku. Również pod względem estetycznym nie do każdego samochodu będzie pasował każdy model. Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami samochodu rodzinnego typu van, zamontowanie w takim złotych alufelg o szerokiej średnicy oraz niskoprofilowych opon nie będzie zbyt fortunnym posunięciem. Ponadto obecnie wciąż można wymienić kilka popularnych marek, w obrębie których takie gadżety sprzedają się najlepiej. Na pewno znajdą się w nich używane felgi stalowe VW.
Co na zimę?
Alufelgi niekoniecznie dobrze sprawdzą się również podczas zimy – są one delikatne, a działanie soli drogowej oraz trudne warunki atmosferyczne wraz z większą możliwością uszkodzenia ich na krawężniku sprawia, że jest to zakup sprawiany sobie raczej na lato.
Chyba zawsze wszędzie tak było, że alusy na lato, stalówki na zimę.
Stalówki w zimie są sto razy praktyczniejsze niż alu.